
Nie ma nic strasznego w najnowszym filmie Wana, ponieważ nie ma nic szczególnie tajemniczego ani zachęcającego w jego postępowaniu. Nieubłaganie kulawy dialog o ekspozycjach i żmudna parada skoków z przerażenia. Te elementy są bardzo przytłaczające w najgorszy możliwy sposób. Daje jedną na pięć gwiazdek ocenę, ponieważ Wan czasami udowadnia, że potrafi przyciągać widzów. Zwykle woli uzbroić publiczność w cierpliwość. Z drugiej strony scenariusz filmu napisali Carey i Chad Hayes. Fabuła jest bardzo przeciętna, dużo lepsza jest druga część tego filmu czyli Obecność 2. Aczkolwiek moim zdaniem te horrory nie mogą się mierzyć z To: Rozdział 2 i Annabelle wraca do domu. To są prawdziwe, pełne grozy horrory.
Cały film Obecność jest słaby, ponieważ zawiera dwa różne rodzaje nudy. Fabuła filmu jest wyczerpująco wyjaśniona, gdy głośne dźwięki nie ryczą, a przypadkowe obiekty nie podskakują na ciebie kątem oka. W rzeczywistości bracia Hayes tak bardzo pragną wyjaśnić swoją zwariowaną historię, że zrzucają informacje na okrążenia widzów na trzy różne sposoby przed napisami początkowymi filmu. Bardzo dziwne zagranie.